Przeniesione z Creepypasta Wiki.
-----
Pamiętacie bliźniaków Cramp.
Pewnie każde dziecko pamięta tą bajkę, która leciała na Cartoon Network. Bajka opowiadała historie dwóch braci bliźniaków, którzy są swoimi przeciwieństwami.
Maniek to chłopiec,który bardzo lubił rozrabiać,umiał zbudować różne rzeczy z metalu. Natomiast Lucian to chłopiec spokojny, który zawsze słuchał się swojej mamy, nie tak jak Maniek. Jednak istnieje pewna teoria na temat tej bajki...
Jako pierwszy pojawia się Lucjanek - Istnieje teoria,że chłopak pochodził z patologicznej rodziny ogarniętej różnymi nałogami. Chłopiec w wieku 10 lat zapalił swojego pierwszego papierosa. Z każdym jednym coraz bardziej się uzależniał. Skończył dopiero wtedy, gdy okazało się, że choruje na raka płuc i może umrzeć. Został odebrany biologicznym rodzicom i oddany do domu dziecka. Kiedy skończył 12 lat zaadoptowali go państwo Cramp. Nie mieli pojęcia w jakim chłopiec jest stanie. Przez niezażywanie lekarstw chłopiec zaczął dusić się w nocy. Rano było już za późno na jakąkolwiek pomoc.
Następny chłopiec to Maniek. Cierpiał na schizofrenie. On również został zaadoptowany. Jego choroba spowodowała, że chłopak widział świat inaczej niż inni. Chłopak wyobrażał sobie, że jest władcą miasta, w którym mieszkał i, że wszystko mu wolno. Myślał też, że umie latać. Pewnej nocy wybrał się do miasta. Miał na sobie strój superbohatera. Stanął w oknie najwyższego budynku jaki tylko umiał znaleźć i... skoczył.Spadając, uświadomił sobie, że jednak nie potrafi latać.
Może teraz zakończymy teorie dorosłymi osobami,czyli ich rodzice.
Mama chłopców tak samo jak Maniek cierpiała na schizofrenie. Ona natomiast, widziała wszystko niczym śmietnisko. Bez przerwy sprzątała swój dom, sięgając po coraz to silniejsze środki czyszczące. Przez nieuwagę wylała jeden z nich. Płyn wypalił jej dziurę w stopie, jak i w podłodze. Zapach cieczy był tak intensywny, że kobiecie zabrakło powietrza i udusiła się.
Jako ostatni pojawia się ojciec chłopaków,który chorował na amaksofobię, czyli strach przed pojazdami. Nigdy nie prowadził samochodu. Żona non-stop wytykała mu błędy i wyzywała od najgorszych. Mężczyzna postanowił wziąć się za siebie, pokonać strach i zrobić wreszcie prawo jazdy. Test teoretyczny przeszedł bez problemu, jednak praktyczny poszedł mu trochę gorzej. Kiedy dostrzegł ciężarówkę na ulicy przestraszył się i zatrzymał pojazd. Kierowca ciężarówki nie zdołał zatrzymać się i uderzył w stojące auto. Lekarze byli bez sił.
Mam nadzieje, że się spodobała teoria więc możecie oceniać i komentować.