Teoria Wiki
Advertisement

Wczoraj podczas oglądania Happy Feet (fajny film, polecam) zauważyłem jak dziwnie jest on...seksualny. Jak na film

Kalekcjanery

dla dzieci oczywiście. I nie, to nie jest trollteoria, to prawda. Film może być alegorią Seksu, albowiem po prostu ocieka on nawiązaniami do stosunków seksualnych, najpierw pomówimy o tych:

  1. Na SAMYM POCZĄTKU FILMU pingwiny śpiewają "Let's talk about sex, baby" ale słowo Sex jest zmienione na Ex. Spytnie xD.
  2. Ta scena. Po prostu ta scena.
  3. I ta też.
  4. W jednej scenie jest lodowiec w kształcie penisa.
  5. Małe pingwiny są trzymane przy kroczach ojców (Nawiązanie do kazirodztwa?).
  6. Gloria w jednej scenie wydaje odgłosy podobne do orgazmu.

Teraz pomówmy o fabule - Mambo to pingwin którego upuszczono kiedy był jajkiem, toteż nie jest on taki jak inne pingwiny - reszta śpiewa, on nie potrafi i zamiast tego tańczy. Czyżby było to nawiązanie do masturbacji? Chodzi o to że Mambo mógł nie umieć uprawiać seksu, tak jak reszta pingwinów i zamiast tego masturbował.

My nigga
Advertisement