Teoria Wiki
Advertisement
HIMYM

"Jak poznałem waszą matkę, wzorowanie tak typowe, że aż można je zaliczyć do stereotypów które zapoczątkowali "przyjaciele".

Współczesne seriale, filmy czy gry, większość oparta na dawnych hitach a inne podążają za typowymi trendami które żądzą współczesnością. Po tym jak powstał serial "Przyjaciele", powstała cała masa podobnych tworów które długo nie wytrzymały, jedno się wybiło "Jak poznałem waszą matkę" i co się okazało ? Bohaterowie są podobni, wątki też są zbliżone... otóż tak, fakt iż te wątki, postacie i styl fabularny są aż tak powtarzane, potwierdza to, że są to nowe stereotypy.

Dlaczego dzisiejsze produkcje wydają się tak monotematyczne i nieoryginalne ?

HIMYM1

Coraz częściej postacie wydają się żywcem skopiowane z innych produkcji. To powielanie sprzyja powstawaniu stereotypów.

DRH1

Doktor Gregory House nie był typowym bohaterem. Wyróżniał się na tle perfekcyjnych Gary Sue tym, że posiadał wady oraz zalety które wcale typowe dla bohatera serialu nie były.

7

Nowa wersja "siedmiu wspaniałych". Nostalgiczny skok na kasę ? Czy zastąpienie starego hitu, bardziej poprawnym politycznie ?

LC01

Czasami zdarzają się perełki które nie powielają stereotypów. Jak choćby "Lovely Complex", gdzie głowni bohaterowie nie dobrali się zgodnie ze stereotypami wzrostowymi (ona wyższa o głowę od niego). Ale perełki mają to do siebie, że są rzadkie.

Activ323223

Dużą winę za brak oryginalności ponoszą aktywiści, którzy powołując się na PP, narzucają swoje zdanie twórcą. Cenzura jak i nakazywanie co ma się robić, nie jest dobre.

SimpsonsHomerLisa01

Tu jest paradoks, twórcy myśląc, że obalają stereotyp w rzeczywistości utrwalają nowe. Tudzież ojciec to zawsze idiota, jedno genialne dziecko zawsze musi być niedocenione albo homofobiczne poglądy nawiedzonego dziadka głównego bohatera.

Stereotyp - konstrukcja myślowa, zawierająca komponent poznawczy, emocjonalny i behawioralny, zawierająca pewne uproszczone przeświadczenie dotyczące różnych zjawisk, w tym innych grup społecznych.

Każdy z nas spytany o stereotypy odpowie (że to coś negatywnego), za to pierwsze co powiedzą nam w telewizji i innych mediach to stare stereotypy. Co mam na myśli, od razu się zaznaczy, że czarny są utożsamieni ze złem, i każda tego typu akcja w serialu czy filmie wiąże się z potępieniem, ale już jeśli złym jest biały, to nie ma w tym żadnego problemu. Choć częściej zdarzają się biali antagoniści od czarnych.

Chodzi o to, że wraz z nachalnym obalaniem stereotypów wprowadza się nowe, teraz mamy takie kuriozalne przypadki jak w każdej produkcji musi wystąpić jeden czarny i jedna kobieta. Takie, że rasistą może być tylko człowiek białej karnacji, a seksistą tylko mężczyzna. Tak i wtłacza się do kultury, że rasistowskie zachowania Afroamerykanów, to tak naprawdę nic złego, po prostu deklarują swoją rasę. Mamy też dzisiaj problem z remekami starych produkcji, które są wzbogacone o poprawność polityczną, takie coś jak nowe kobiece Ghostbuster albo Fantastyczna Czwórka gdzie jeden z bohaterów zmienił karnacje albo też nowych siedmiu wspaniałych, gdzie dziwnym trafem z siedmiu przeżywają tylko ci którzy nie byli biali... Te zabiegi są aż tak oczywiste, że aż stają się stereotypowe.

Ale media zamiast próbować podjąć z tym walkę, tworzą dalej to samo z jeszcze mocniejszym przekazem.

Przez to coraz częściej bohaterowie wyglądają jak Mary Sue czy Gary Sue, musi wystąpić przynajmniej jeden czarny choćby to było niemożliwe ze względu na historie. Antagonista ma zazwyczaj ściśle określone złe poglądy które kłócą się z poprawnością polityczną. U antagonistów coraz rzadziej widać cele szlachetne ma być całkowicie zły, bez głębi. Postacie pozytywne zaś bez skazy, czyli też bez głębi. Właśnie przez te próby narzucania postacie tracą swoją głębie. Jednoznaczne pokazanie kto jest dobry a kto zły w 100%, jest dobre kiedy chce się pokazać kto konkretnie jest odpowiedzialny za całe zło.

Jeszcze lepiej nowe stereotypy widać na serialach, zawsze się musi znaleźć gościu ciotowaty ale inteligentny, przystojny i tępy, pies na baby z seksistowskimi poglądami. Z paniami jest nie lepiej, atrakcyjna chłopczyca, mała i ustawiająca wszystkich po kontach czy też superagentka aka zimna suka... Ile razy oglądając "teorie wielkiego podrywu","Jak poznałem waszą matkę","przyjaciół" albo inny serial powiedzieliście sobie, a ten bohater jest taki sam jak tamten ? Dr House miał ciekawą osobowość, nie świętą i oryginalną, właśnie na tym to polega ciekawość tej postaci, ale tym czasem słyszymy nie. Właśnie postacie z wadami, nie stereotypowe są ciekawszymi postaciami.

Właśnie dzisiaj te niby walki za stereotypami od twórców, jest w rzeczywistości powielaniem tych nowych. Jest stereotyp, że facet nie pyta się o drogę, każdy musi zrobić taką akcje. Jest stereotyp, że kobieta jest gorszym kierowcą, nagle zawsze się okazuje lepszym. Sytuacje stają się powtarzalna przez co nastaje nowy stereotyp. Nie można pokazać, że amerykańscy żołnierze nie zawsze są super odważnymi z tytanu, a w domu super ojcami, bo będzie obużenie, że pokazuje się ich w złym swietle. Talibów już można tak pokazać, a po za tym dla kogo walczą to niby czym się różnią ?

Nowe stereotypy, po pewnym czasie się przejadają, ile razy może śmieszyć odcinek Simpsonów gdzie Homer coś wiecznie psuje, a Lisa jest tą wieczną poszkodowaną ? Stereotyp to skrót, a więc i powtarzalność. Co za tym idzie, brak oryginalności, bo wiemy co się stanie, a nawet wiemy w jaki sposób, jeden z użytkowników filmweb'u przewidział zakończenie serialu "Jak poznałem waszą matkę" 4 lata wcześniej, wielu ludzi pisało wtedy, "że twórcy nas zaskoczą", a tym czasem skończyło się tak jak "przyjaciele" a serialowe odpowiedniki Rachel i Ross'a, czyli Ted i Robin na końcu się zeszli. Właśnie te nowe stereotypy, prowadzą do braku świeżości, utartych ścieżek... A potem mamy, narzekania ludzi, że chcą czegoś nowego. Twórcy więc zmieniają miejsce, czas itp. ale co z tego skoro dalej dostajemy te same postacie z tymi samymi przygodami.

To czemu tak jest ? I tu dochodzę do sedna, otóż w nawale poprawności politycznej, twórcy boją się pokazać coś co jest formalnie uważane za "stereotypowe". Tu można zahaczyć o księżniczki Disney'a, teraz wszystkie są waleczne i wyemancypowane, więc czy można każdą z nich nazywać czymś nowym ? Nie. Ale wyobraźmy sobie teraz, że nagle robi się na odwrót, i robi się głupia bohaterkę która ciągle się przewraca (tak jak Sid z Epoki Lodowcowej) jestem pewien, że skończy się na wielkich pozwach i wielkiej telewizyjnej kampanii która film wyzwie od najgorszych. I właśnie z tego powodu tak jest. Twórcy boją się, że zahaczą o poprawność polityczną wiec stosują to co można, a że przez to biorą z ograniczonej puli... Wszelkie możliwe grupy aktywistów (w tym też politycy i magnackie "elity") którym się coś nie podoba bardzo szybko bojkotują, co było widać m.in. przy filmie "Wołyń" na Ukrainie. Właśnie przez te zniewolenie, przez aktualnie będących na fali aktywistów, nie można stosować się do nie których rzeczy jak i nakazuje się by coś musiało wystąpić, takie nakazywanie i zakazywanie.

Po za tym, tym samym aktywistą pasuje pokazywanie ich oponentów w czarnych barwach, więc ślepo u feministek szukać krytyki stereotypowego ojca idioty, trudno u BlackPower szukać krytyki gdy wszystkimi złymi są biali...

Vhs1

Nie zawsze są też winni aktywiści, niejednokrotnie twórcy ze swojego lenistwa powielają coś co się już sprawdziło.

Wtłaczanie przez zbyt zradykalizowanych aktywistów nakazów i zakazów dotyczących produkcji zabija oryginalność. Nie twierdze, że to jest super złe, bo nie chciałbym oglądać nowej wersji Scooby-Doo z elementami porno na CN o 10:00 rano. Ale przesadzić można w każdą stronę, przez co mamy jak za komuny, cenzurę oraz nakaz przekazywania co jest dobre a co złe. Idealnie nigdy nie będzie, ale aktualne trendy poszły za daleko.

Niestety, przez narzucanie jak i zakazywanie częstokroć w najnowszych produkcjach przewijają się nie oryginalne historię, z jeszcze mniej oryginalnymi bohaterami. Ale to nie jest też tak, że twórcy są tymi biednymi bo nie mogą zrobić tego co faktycznie chcą, są też pod tym względem leniwi, powielają to co się już sprawdziło, a często próbując dać coś "oryginalnego" w rzeczywistości powielają aktualne trendy.

Advertisement